Szukasz pracy w salonie samochodowym i nie masz doświadczenia? To szkolenie pomoże, Ci otrzymać pracę : motodoradca.tv/szkolenia/

Jazda na luzie to znak rozpoznawczy kierowców PKS.

Wrzucanie na luz i telepanie lewarkiem na prawo i lewo " zeby miec pewność ze na 100% jest luz"

Proszę Cię, zadzwoń do mojej żony i jej to powiedz może Ciebie posłucha :)

Stosuję się do wszystkich tych porad aż jestem pod wrażeniem ☺️

W szybkich i wściekłych chyba były auta z 16 biegami😉

Ja tam posiadam wiadro losujące dlatego parkuje nie do końca bo nie mam pewności czy mi wsteczny wylosuje

Pomocy, w instrukcji obsługi mojego samochodu miałem, że 1 jest do 30km, do pracy mam tylko 15km, auto wyje, coś o temperaturze się pali ikonka, czy jest jakieś auto co na 1 można jechać do 10km?

Krótko i na temat, aż się zdziwiłem, ale bardzo pozytywnie, dzięki

Sprzedam Autosana. 3mln km. 800tys na luzie :D

Panie! Bo manułal to winksza kontrola nad ałtem a te automaty sie psujom i naprawa to kilka tysiency.

Super kanał dzięki niemu poszerzam swoją wiedze na temat aut ;)

Wiadro z maszyną losującą 😂 fajny odcinek, Pozdrawiam

Nie polecam włączać wstecznego gdy auto się jeszcze toczy xd

Dobry strzał ze sprzęgła nie jest zły :)

W górach to trzeba wajchować. Szczególnie jak ma się silnik poniżej 1,4. Dobry filmik Waldek!

I szarpiesz tą gałeczle cyk jak "szybcy i wkurwieni"

Kupiłem nowe auto. W instrukcji napisali że na pierwszym biegu jeździmy do 60 km, puki co przejechałem 30km. Nie mogę się doczekać dwójki.

Bardzo przydatny film, już wiem na co zwrócić uwagę po zdaniu prawa jazdy

Podjął byś temat; jazda w górach ( zjazdy,podjazdy) skrzynią automatyczną CVT??

Bardzo przydatny materiał! ;)

Co jak co ale do eksperymentów ze skrzynią jest auto służbowe nie prywatne 😂

#motodoradca to że zrobiłeś uprawnienia na C+E nie robi z Ciebie mądrzejszego o wiedzy na temat ciężarówek pierwsze się rozpytaj poczytaj jeśli nie masz o czymś pojęcia bo najczęściej kierowcy ciężarówek nie są odpowiedzialni za zmianę biegów bo jeżdżą na automatycznej skrzyni gdzie na trybie eko właśnie są takie niskie obroty i o ile może kierowca zmienić bieg na niższy (czasami takiej opcji nie ma albo zbicie o jeden bieg a skrzynia i tak przerzuci jak jej pasuje (Mercedes actros MP4)) to zmieni a nie jeździ celowo na niskich obrotach także co do tego do się wypowiadaj o projektantach mercedesa Volvo itd a nie o kierowcach

Panie Waldku, same podstawy na temat jazdy z manualem, nic dodać, nic ująć. Ale dobrze, trzeba przekazywać ludziom podstawową wiedzę, bo czasem jak patrze na innych kierowców i ich przykładowe podpieranie ręki na drążku zmiany biegów to aż boli od patrzenia

Jak chcecie trochę odmulic auto to polecam z 3 albo 4 biegu przy ok 100km/h zrobić redukcję na 1. Wtedy się tłoki czyszczą i auto będzie zrywniejsze. Szczególnie diesle. Pozdrawiam.

Doradco a ciekawi mnie bardzo i chciałbym zobaczyć film w twoim wykonaniu żebyś jak najlepiej wyglumaczył kiedy zmieniać bieg w BENZYNIE / DIESLU . Mam tu na myśli zmiana z 1 na 2 ,z 2 na 3 itd ;) przy jakich obrotach np w silniku 1.6 a 2.8 ;) Obserwuje wiele razy sytuacje gdy ktoś rusza a już zapina drugi bieg gdzie auto ledwo jedzie ;D

Myślałem ze dowiem się czegoś nowego. Wychodzi na to, że wszystko robię poprawnie, najśmieszniejsze jest to że do wszystkiego człowiek doszedł sam bez poradników.

Chciałbym obalić 2 mity na kanwie wiedzy praktycznej (mojej własnej), ale też podpytać o kwestie stricte techniczne. 1. Jazda na luzie - to nieprawda, że samochód wtedy nie pobiera paliwa. Pobiera, sprawdzałem. Każdy inne wartości, z reguły 0,5-0,7 litra/100 km. Komputer pokładowy z załączonym spalaniem tymczasowym to wykaże. Testowane na Skodzie Fabii r. 2019 i Renault Megane r. 2018. Ale to jest pikuś. Jeździmy, spalamy, bo nas stać. Kwestie techniczne. Mój instruktor nauki jazdy, zapytany przeze mnie na zajęciach "Co by było, gdybyśmy zjeżdżali z górki na biegu jałowym silnika?" odpowiedział: "Wtedy w samochodzie byłyby 3 hamulce: hamulec zasadniczy, hamulec ręczny i chamulec za kierownicą" :D Co autor miał na myśli? Jego zdaniem podczas jazdy na luzie grzeją się tarcze i klocki i podczas hamowania mogą pęknąć. Mniej-więcej identyczne wyjaśnienie słyszę od mechaników, że "za dużo było jeżdżone na luzie". Jak to jest, @MotoDoradca? 2. Jazda na półsprzęgle. Nie musicie pokonywał łuku na półsprzęgle. Ja mam na to prosty myk. Wyróbcie sobie prędkość operowania lewą nogą tak, aby puścić sprzęgło do końca (żeby ruszyć samochód z miejsca), a potem momentalnie wcisnąć je jeszcze raz do podłogi i kontrolować prędkość hamulcem zasadniczym. Zawsze tak robię, nawet podczas jazdy w korku. Robię dystans między samochodem poprzedzającym, ruszam normalnie, puszczam sprzęgło do końca, a za chwilę znowu je wciskam i dohamowuję. I wiecie co? NIGDY jeszcze nie miałem problemów ze sprzęgłem. Ono jest mechanizmem zero-jedynkowym. Albo jest wciśnięte, albo puszczone. Nie ma czegoś takiego jak półsprzęgło (z technicznego punktu widzenia). Pic w tym, by nauczyć się operować szybko lewą nogą. Działa. Zawsze. Pozdrawiam.

Dobry materiał. Co do machania na luzie to się przyznaję że tak robię od 21 lat w mojej Asterce i nadal jak nowa :) Ten 4 podnóżek to jest wymyślony do "czucia auta" podobno czuć cała bryłę...

Nic nowego się nie dowiedziałem. Ale racja. :) pozdr

Szybko, konkretnie, na temat. Takich filmów potrzebujemy!

Kolejny fajny materiał jaki widziałem na tym kanale. Fajnie merytorycznie przekazana wiedza. Odnośnie pytania manual czy automat.... najlepiej mieć dwa auta i obie skrzynie, człowiek głupieje a do tego jak jest diesel i benzyna to już szał w gaciach.... co lać i gdzie jest sprzęgło, ja tak jeżdżę od jakiegoś czasu na dwa auta, dobrze że mocno się różnią od siebie :P Pozdrawiam

Fajny materiał i jak zwykle ciekawie podany... Tak na marginesie jazda na luzie np podczas zjadu była zalecane w starych silnikach dwusuwowych smarowanych mieszankowo gdyż jadąc na biegu z góry praktycznie nie były smarowane. Pozdr

Mam dwa auta. Całe życie manual, lecz drugie auto żonie pod koniec 2019 z manualem(a właściwie eCVT). Przyznam szczerze, że jak manualem już zrobiłem tysiące km to mi się już znudził i jazda automatem to przyjemność. Podsumowując: automat

Ciekawy odcinek I jestem zaskoczona, bo żadne z wymienionych błędów nie popełniam 😁

dojeżdżanie na luzie ("żeglowanie") kontra dojeżdżanie na biegu czasem z redukcją ("ekojazda"). Różnica w zużyciu jest oczywiście znikoma tzn zaoszczędzisz na paczkę fajek rocznie, ale paradoksalnie mniej paliwa zużyjesz przy żeglowaniu zwłaszcza w dizlu. Bierze się to z faktu że hamowanie silnikiem ( i spalanie 0) rozpoczynasz blisko miejsca zatrzymania (np 100 metrów) podczas żeglowania możesz wrzucić luz w analogicznej sytuacji dużo wcześniej (np 300m) i spalać powiedzmy 1l/100km. Niby więcej ale w pierwszym przypadku 200 metrów poprzedzających rozpoczęcie hamowania silnikiem jedziesz "z gazem" i palisz powiedzmy 7l. Rachunek jest prosty pierwszy przykład 3 tysięczne litra, drugi przykład 14 tysięcznych - różnica duża :D Nie chodzi o to że jest to konkretny przyklad ale zasada działania taka jest i moim zdaniem ciężko jest pobić "żeglowanie" "ekojazdą". nie mówiąc już o tym ile zaoszczędzasz sobie czynności.

Dzięki Mistrzu. Utwierdziłeś mnie w wewnetrznych przekonaniach👍. Co do jazdy na luzie myślę że szeroki temat. Czy na luzie nie oszczędzamy silnika? Słyszałem wypowiedź jednego instruktora co prawda jazdy motocyklem ale wspominał o oszczędności silnika hamowaniem hamulcami zamiast silnikiem. Jezdząc w górach zaczął mnie ten temat zastanawiać gdy jechałem w dół jakieś 3 km z obrotami silnika 3500 /min. Z odciętym paliwem. Jadąc na luzie silnik kręcił się sobie 600-700 /min. Schładzał I pobrał parę ml benzyny. Dodam że w ciężarówkach np Mercedes, Scania w trybie auto/eko na tempomacie często włącza się bieg jałowy mimo że gdyby w tym czasie skrzynia była by podłączona oszczędzał by kilkadziesiat ml paliwa. Reasumujac. Jestem Januszem i jeżdżę na luzie i jałowym 😄. Moje silniki i sprzęgła trzymają się zaskakująco dobrze. Oczywiście nie polecam tych praktyk z automatami osobowymi bo nie jeżdżę i nie wiem jak to jest i chyba mają problem ze smarowaniem i chłodzeniem podczas jazdy na neutralu. Pozdrawiam

Manual czy automat? To z czym kierowca się lepiej czuje. Oba rozwiązania są super :)

Długo jeździłem manualem i byłem przeciwnikiem automatów, a kiedy kupiłem auto w automacie stwierdziłem że już do manuala nie wróce ;)

Dziękuję za film. Pozdrawiam

"Moim zdaniem to nie ma tak, że automat albo że nie automat. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w automacie najbardziej, powiedziałbym, że spokój. Ekhm… Spokój podczas jazdy po mieście w korku, kiedy sobie nie radziłem. I co ciekawe, to właśnie ten spokój czasem może być tym czego nie cenię w automacie. Chodzi o to, że niekiedy automat działa za szybko bywa wtedy, że nie znajduje zrozumienia. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ używałem jednego i drugiego rodzaju skrzyni. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to jazda autostradą, życie to szybka jazda krętymi serpentynami, życie to korki w mieście. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz? Skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie jazdy, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład jadę automatem, a jutro… kto wie, dlaczego by nie, oddam się przyjemnej pracy społecznej i będę ot, choćby zmieniać znaczy… biegi (w samochodzie z manualem)" :) Tak na poważnie. Moim zdaniem wszystko zależy o jakim samochodzie mówimy. Na przykład ja osobiście nie wyobrażam sobie dużego silnika wolnossącego z manualem. Są tacy ludzie, którzy to lubią, ale dla mnie to jest zabijanie trochę silnika, bo widmo, że im więcej mocy tym chce się jechać bardziej dynamiczniej i zmienia się biegi jak w wspomnianych w filmie "Szybkich i wściekłych". Tutaj idealnie sprawdza się automat. Natomiast jeśli mówimy o samochodzie miejskim załóżmy do 100 koni to automat też nie ma sensu, ponieważ auto ma małą moc i moment obrotowy, co za tym idzie małe przyspieszenie i elastyczność i każde mocniejsze naciśnięcie gazu powodowało by kick down i wycie malutkiego silnika przy wysokich obrotach. Moje zdanie takie poniżej około 130 koni automat nie ma sensu.

Przydatne fakty! 👍👍👍

Dzięki super pozdrawiam 👍

Jestem świeżo upieczonym kierowcą i przyznaję, że robię błędy z jazdą na półsprzęgle w korkach, na światłach podobnie, nie wrzucam na luz i czasem to gdzieś ta stopa idzie mi na sprzęgło nawet przy skręcaniu w irracjonalnej obawie, że zgaśnie. Tylko praktyka mnie uwolni. Dzięki za kilka przydatnych wskazówek 👍

Na początku wręcz zakochałem się w automacie i jezdze do dzisiaj , ale nie ukrywam że gdzieś tam w głębi motoryzacyjnego serducha ciągnie mnie do manuala aby powrócić

wole manual , choć uważam że nowoczesne automaty robia robote ;)

Dobrze ze Dokurwiator tego nie słyszał !! Nagraj może cos jak ekonomicznie jeździć pasatem 1.9 tdi i który olej z frytek lepszy elo

Bardzo wartościowy odcinek! A co powiecie na taką taktyke: w korku, gdy wszyscy baardzo powoli się poruszają, ruszać z 1 "na sprzęgle" i potem również "na sprzęgle" zmieniać biegi na 2,3 itd ? Ja tak w mojej starej polówce robiłem, potrafiła mi na samym sprzęgle, bez dotykania gazu, się na 3-4 biegu do 40-45km/h rozpędzić

To miód na moje uszy bo wszystko z tego co powiedziałeś już dawno wprowadziłem w życie 😀.

Fajnie że poruszyłeś taki temat, ale szkoda że nie wspomniałeś o dodawaniu gazu przy zmianie biegów, tak by zadbać o synchronizatory i zwiększyć płynność jazdy

Zawsze byłem zwolennikiem manuala teraz po dwóch latach jazdy automatem zmieniam zdanie. Automat polecam i nie ma co się bać i słuchać jakiś mitów

Jedynym moim błędem było trzymanie dłoni na skrzyni biegów 😁 ale wkoncu wiem że to błąd, pytałam się wielu mechaników o to ale nie umieli mi odpowiedzieć na to pytanie. Dziękuję 😊

Cześć Waldek, pozdrawiam:)

Automat wybieramy 💪😊

Wiedziałem że będzie w huk komentarzy,ale jak zawsze zdania są podzielone.To nie do końca jest tak jak pan mówi,bo jak wiadomo wszystko zależy od tego gdzie i kto jaki ma styl jazdy pomijając już kulturę i dbanie o auto,bo jak wiadomo nie każdy musi (np.auta firmowe ) oprócz swojej działalności.Są też MEGA skrajne sytuacje gdzie nie raz własnie tzw. trzymanie ręki na skrzyni biegów czy nogi na sprzęgle może uratować niebezpieczną sytuację,a jak wiadomo to ocena sytuacji i czas reakcji kierowcy się liczy,a nie wygoda podróżowania i tyle.Żeby w PL była większa kultura jazdy a nie taka zawiść ludzka jaka jest na drogach to było by bezpieczniej i tyle,proste.

Dokładnie. Ma Pan rację bo to jest nagminne że na światłach mają nogę na sprzęgle i druga na hamulcu.

Pod względem wygody to tylko nowoczesny automat. Natomiast pod względem utrzymania tego ustrojstwa to nie wiem. Ciekawe jak wyglądają koszty serwisowania auta z manualem i automatem.

Do miasta zdecydowanie automat! 🙂🙂

A propo toczenia się na luzie jeszcze - to jest zwyczajnie w niektórych sytuacjach niebezpieczne, czas reakcji kiedy musimy zrobić jakiś unik lub wpadniemy w poślizg nam się wydłuża bo musimy wpierw wrzucić bieg.

Na luz z górki trzeba było wrzucić w dwusuwach bo można było zatrzeć silnik.

Bardzo przydatny filmik.Jestem świeżo po odebraniu prawka i przydadzą mi się takie rady.

Manual wybieram pod warunkiem że obsługuje się tak jak na filmie Pan powiedziałl. Łapka w górę.

Waldku, ja znam pojazdy z dłuższym drążkiem zmiany biegów, Star 266 i Autosan H 9.

1:00 Zaciągaj Waldek ten ręczny na skrzyżowaniach, do momentu aż ci w d..e z całą mocą kto nie wjedzie. Potem zrób program w gorsecie jak było 😉 Luz i nóżka na hamulec, Panie i Panowie, stary instruktor dobrze Wam powróży, pamiętajcie 😉

Na miasto zdecydowanie automat! Mówią, że gdzieś tam ciut większe spalanie, ale jaka wygoda, szczególnie w korkach...

Automat :-) Bo jest wygoda :-) Mam pancernego hydrokinetyka, może archaizm ale nie trzeba miksować lewarkiem, a i tak o niebo lepiej działa niż zautomatyzowane manualne skrzynie biegów (mam na myśli gdzie zwykłe sprzęgło jest obsługiwane przez sterownik, zamiast pedału, a nie np DSG) gdzie wczesniej trzeba pisac podanie o zmiane biegu :-)

No i lux dzięki za rady.

0:28 Że długi drążek w Reanult? Jeździłem VW LT, nie więc nie wydaje mi się :P

Mam to i to 🤣

Jazda na luzie pozwala zaoszczędzić o wiele więcej paliwa. Można się przetoczyć nawet kilka kilometrów jeśli mamy przyjazne ukształtowanie terenu i dobrze to rozplanujemy. Pobierana jest wtedy znikoma dawka do podtrzymania pracy silnika. Czym innym jest jazda na biegu, bez wciśniętego gazu - wtedy hamujemy silnikiem. Nie toczymy się z minimalną utratą prędkości, albo nawet wzrostem (jadąc z góry), tylko HAMUJEMY! i to całkiem znacznie - silnik nawet na wysokim biegu stwarza duży opór. I co z tego, że w momencie hamowania, silnik nie pobiera paliwa, skoro i tak zaraz trzeba będzie wcisnąć gaz i przyspieszyć. Sam robiłem doświadczenie. Seat Toledo I, 1,9 tdi. Trasa Proszowice-Kraków. Średnie spalanie przy braku jazdy na luzie - 5,1 litra/100 km. Średnie spalanie przy podobnie bardzo spokojnej jeździe, ale z maksymalnie wykorzystanym pędem samochodu, tj. bardzo częstej jeździe na luzie (praktycznie gdzie się tylko da) - wynik to 3,6 litra/100 km. Przestań wygadywać bzdury, bo niestety wielu ludzi Cię ogląda. Pozdrawiam

można zrobić test jazdy ecodriving, a normalnego kręcenia do 3-4k np na odcinku 20-40km. W kazdym aucie spotkalem sie z sytuacją ze krecenie auta do 3-4k spala mniej paliwa od ecodrivingu czyli maksymalnie do 2k

Oczywiście, że automat. Po 2 latach insignią byłem zmuszony przesiąć się do c-hr i męczy to strasznie szczególnie w mieście i absorbuje kierowcę. W motocyklu nigdy nie zrezygnowałbym z manuala. Zależy od wykorzystania i preferencji kierowcy ;)

Siemano byku! Fajny materiał, człowiek się uczy całe życie 😉 Mam prośbę; czy mogłbyś w komentarzu pisać w punktach swoje spostrzeżenia i rady? Bo teraz w sumie nie wiem czy jechać na tym luzie czy nie 🤪

Jazda na luzie dotyczyła jazdy samochodem z silnikiem dwusuwowym. W tych samochodach smarowanie silnika jest z oleju zawartego w mieszance benzyny i oleju. Jazda z załączonym biegiem i bez gazu powoduje zacieranie silnika dwusuwowego. Aby wyeliminować zacieranie silnika było zastosowane tzw. wolne koło, jak np. w Syrenie i Wartburgu

3:37 Po tym materiale to teraz wiem czemu wszyscy kierowcy tak mulą pod zielonym muszą wcinać nadkole by się zorientować że noga jest na nim potem ( czasem i po hamulcu) wciskają sprzęgło i dopiero potem powolutku ruszają. Jak ja ruszam z świateł ( Cinkusiem 0.7 ) pierwszy to za mną zawsze powstaje taka ( trzy ) sekundowa przerwa. Dzieje się tak bo trzymam nogę na podłodze i zawsze w dokładnie tym samym miejscu. Ponieważ mam prawidłowo ustawiony fotel zgodnie z wszystkimi arkanami i noga sama dąży do najwygodniejszej pozycji ( to się dzieje podświadomie więc trudno mi to teraz opisać siedząc na zupełnie innym fotelu (obrotowym) w zupełnie innej pozycji. ) PS O tym że noga powinna być na nadkolu słyszałem od wielu znakomitych fachowców od nauki jazdy ( i podczas mojej nauki ). Oraz od innych YT, fachowców w dziedzinie (wszyscy ci ludzie wygłaszają cenne porady ) Nie mam zamiaru podważać ich wiedzy. Trzymam się rady mojego nauczyciela L który stwierdził że mam to źle opanowane ale do takiej perfekcji że robię lepiej niż jakbym robił dobrze.( technicznie źle ale robię to sprawnie )

WSTECZNY BIEG + JEDYNKA = UPALENIE KAPORA :)

Ja dopiero teraz po roku po zdaniu egzaminu dowiedziałem się, że istnieje takie coś jak jazda na półsprzęgle :D

nissan qashqai 2018r. Wzięty w tym samym roku z salonu nowy po 60tys km skrzynia automatyczna wraz z silnikiem do wymiany po niecałym roku jazdy, faktura z naprawy 25 tys. Na ogrodzie ponadto mam audi a4b5 97r na budziku 700tys km silnik od nowości jak i skrzynia manualna nie robiona, auto w ciągłym użytku chodzi jak żyleta. Wnioski sami wyciągnijcie. Pozdrawiam :D

Bardzo fajny materiał. Osobiście wolę automat, ale korzystam póki co z manuala.

AT/MT w prywatnym samochodzie (roadster) koniecznie manual, sprawia dużo frajdy, natomiast w drugim aucie na co dzień które mam w planach będzie automat. A w służbowym tylko i wyłącznie automat!

3:14 P word monkaS

W naukach jazdy mnie uczyli ze bieg pierwszy to bieg na pół sprzęgle więc tak robiłem dopiero potem na własnym aucie sam się nauczyłem podnosić sprzęgło do samej góry na jedynce. Wybieram zdecydowanie skrzynie manualną.

Jazda na luzie spalanie mniejsze sprawdzone w moim 1,9 TDI. Mam 33 lata i nie wiem czy to stara szkoła, ale probowalem i na luzie i na biegu zawsze, wyniki jednoznaczne. Nie chodzi tu tylko o jazde z górki, jak np wiem, ze za 1 km jest ograniczenie do 50 i teren zabudowany to sobie smigam 120, wbijam luz i auto spokojnie spadnie do tych 60-55 (juz mam wyczucie w swoim aucie jak traci predkosc i wiem kiedy dac luz) i tutaj nie redukuje z 5 na 4, z 4 na 3 z 3 na 2 jak pewnie "fachowcy" każą, przeciez wtedy tez i skrzynia i sprzęgło dostaje w tyłek. Podobnie na autostradzie jak wiem ze mam zjazd za kilometr, to przy 130 km daje luz i spokojnie wychamuje do 60-70. Każde hamowanie to tracenie paliwa, wiec nalezy ego robic jak najmniej.

Oba, bo jak się jedno zepsuje- zawsze jest drugie ;)

1:00 Nie rób tego, nie dawaj tej rady. I tak w Polsce ludzie ruszają masakryczne wolno, dawanie takiej rady owszem, oszczędzi ich sprzęgło ale nie czas innych ludzi

Co do jazdy na luzie to oczywiście Panie Waldku pełna zgoda, zło wcielone starych czasów ale nie zapominajmy, że w nowszej generacji aut mamy tryb "żeglowania" tzw. ECOROLL. Oczywiście wiadomo, że mowa tu o automacie ale mechanicznie działa to tak samo jak wrzucamy luz podczas jazdy manualem. Fakt jest taki, że podczas jazdy na luzie silnik spala ok. 0.8l/100km/h i to jest strata względem hamowania silnikiem jednakże zależy w jakich warunkach bo gdy mamy lekkie zniesienie hamując silnikiem wytracimy prędkość po czym będziemy musieli trochę przyspieszyć i tutaj zyskać możemy właśnie "tocząc" się na luzie utrzymując tym samym stałą prędkość. Tak wiem, że to walka o dziesiąte litra ale zawsze są wyjątki od reguły ;) pozdrawiam!

jazda na luzie pokutuje od czasów dwusuwów bez wolnego koła, problem był z przycieraniem silnika. A jak się pojechało w góry to albo silnik albo hamulce do remontu

Pamiętam jak u brata w Fiacie nie wchodziła jedynka i w biegu wysiadałem :D

Najczęściej kierowcy w tych dobrych markowych autach jeżdżą jak przysłowiowa cipka a ludzie biedniejsi tzw. golfiarze jadą płynnie wręcz dynamicznie a szlachta z tyłu :)

3:33 Nóżka na sprzęgle a potem na podnóżek i z powrotem na sprzęgło a jak będziesz puszczać sprzęgło ( i jechać ) chcąc nogę ustawić na sprzęgle na hamulec ( tak miałem ). Dlatego nogę odsuwam na płasko ( na wycieraczki )

Ja mam opanowany trik zmiany biegu bez sprzegla :) jak juz jedziemy , wybijamy bieg, robimy " przygazowke" delikatnie dociskajac zadany bieg, w chwili spadku obrotow , w granicach 700-800 bez zadnych oporow wbijemy bieg , nie ma zgrzytow , oczywiscie przy odpowiednio dobranym biegu do predkosci :)

Szczerze nie popełniam żadnego błędów wymienionych przez Pana Waldka. 💪

Panie Waldku a co z zostawianiem auta na biegu? Zarówno automat (tryb P) jak i manual

Jadąc na "luzie" wytracamy prędkość powoli.Pokonujemy długi odcinek drogi przy minimalnym zużyciu paliwa. (często używa się na to określenia "żeglowanie" ).Jadąc na biegu np z górki - auto nie spala paliwa,ale szybko zwalnia,a zużycie paliwa finalnie jest wyższe.

jeżdże na luzie od wielu lat . jesli sie to robi dobrze oszczędnosci paliwa siegaja 20 % . Nie włącza na luz by pojechac 10m ale 200-300 m przed skrzyżowaniem i światłami lub jadąc 90 km/h poza miastem mozna śmiało 500-700 m (by sie dotoczyć ,czy większym spadkiem drogi.

Jak się nie trzyma ręki na skrzyni to wtedy uaktywnia się tryb "zimny łokieć " szczególnie latem

długi drążek zmiany biegów ----- sprawdż Kia Sportage I generacja tam to dopiero jest dlugi

Krótko zwięźle i na temat #team manual

Na luzie przed światłami, co dziennie doświadczam tego szczególnie u osoby, która stoi jako pierwsza na światłach przypuszczam, że mają cała konfigurację. Luz, ręczny zaciągnięty i stoi, zielone światło się włącza sekundę zajmuje się zorientowanie, że już jest zielone potem się męczy z ręcznym a następnie szuka jedynki i wszyscy stoimy i czekamy ;) ale sprzęgło wytrzyma dłużej :)

Manualna 👍 pozdrawiam Waldku 😉